Duża różnorodność oferty i innowacyjność
Własne projektowanie oraz produkcja urządzeń optycznych
🎄 Możliwość zwrotu do 31.01.2025
Praktyka

Szybka zmiana filtrów

Komfortowe używanie różnych filtrów w trakcie jednej sesji obserwacyjnej

Podczas obserwacji Księżyca, planet i obiektów głębokiego nieba sprawdzają się filtry. Teraz pozostaje tylko uprościć proces zmiany filtrów.

Filtry znacząco poprawiają widoczność wielu obiektów na niebie. P. Oden Filtry znacząco poprawiają widoczność wielu obiektów na niebie. P. Oden

Obserwacje z wykorzystaniem filtrów często wyraźnie zyskują na jakości. Z biegiem lat każdy miłośnik astronomii szybko gromadzi sporą liczbę filtrów. Na szczęście istnieją przydatne akcesoria ułatwiające szybką zmianę filtrów podczas obserwacji.

Obecnie dostępne są filtry do obserwacji Księżyca, które redukują ilość przepuszczanego światła i w przypadku zbyt jasnego obrazu zapewniają znaczny wzrost kontrastu. Istnieją filtry, które selektywnie (ale nie tylko) przpuszczają konkretne zakresy światła widzialnego. Są to filtry żółte, a także czerwone, zielone i niebieskie o różnych gęstościach optycznych, które szczególnie podczas obserwacji planet uwydatniają szczegóły na ich powierzchniach. Istnieje mnóstwo różnych filtrów, które poprawiają widoczność obiektów głębokiego nieba nawet na jasnym niebie miejskim. Blokują one selektywnie długości fal sztucznych źródeł światła miast (np. lamp rtęciowych i sodowych). Istnieją też filtry blokujące jedynie część widocznego widma (czerwone, zielone lub niebieskie), oraz inne, które przepuszczają jedynie wąsko zdefiniowane zakresy długości fal, co znacząco poprawia widoczność mgławic emisyjnych, które świecą właśnie w tych zakresach.

Skomplikowana zmiana w ciemności

Z biegiem lat zgromadzone filtry tworzą pokaźny stos. P. Oden Z biegiem lat zgromadzone filtry tworzą pokaźny stos. P. Oden

Wykorzystanie filtra jest dość proste. Praktycznie każdy okular w standardzie 1,25" i 2" wyposażony jest w wewnętrzny gwint na końcu tulei, i praktycznie każdy filtr w danym standardzie wyposażony jest w odpowiedni gwint zewnętrzny, więc można go z łatwością wkręcić w okular.

Trudność wprowadza tu jedynie ciemność podczas obserwacji: być może chcesz zmienić wkręcony filtr UHC na filtr OIII, aby poprawić widoczność mgławicy Veil. Po omacku wyjmujesz okular, wykręcasz filtr, odkładasz go gdzieś na bok, odkładasz okular, miotasz się w poszukiwaniu drugiego filtra, wygrzebujesz go z podełka, znowu szukasz w ciemności okularu, próbujesz wkręcić filtr w okular, być może krzywo, i tak dalej... Chyba każdy z nas zna te problemy.

Zmieniaj za pomocą koła...

Koło filtrowe w wersji na pięć filtrów w standardzie 1,25 cala. P. Oden Koło filtrowe w wersji na pięć filtrów w standardzie 1,25 cala. P. Oden

Ponieważ, nawet przy dużym wyborze posiadanych filtrów, podczas jednej sesji obserwacyjnej rzadko korzystamy z więcej niż trzech do pięciu różnych filtrów, dobrze byłoby mieć je dostępne w sensie szybkiej możliwości zmiany. Na szczęście oferta akcesoriów astronomicznych i tutaj podsuwa nam rozsądne i praktyczne rozwiązania.

W przypadku obserwacji wizualnych istnieją różne rozwiązania, ale ich efekt jest w zasadzie taki sam. Jednym z nich jest koło filtrowe. Są to urządzenia, które pozwalają wkręcić w swoją obrotową tarczę do pięciu różnych filtrów jednocześnie. Obrotowa tarcza z filtrami spoczywa w zamkniętej obudowie, dzięki czemu filtry, nawet te aktualnie nieużywane, się nie kurzą. Koło filtrowe ma w jednej pozycji dwa otwory, w które wkręcone są adaptery - jeden od strony teleskopu i jeden od strony okularu, by móc umieścić całość w torze optycznym teleskopu. Z boku dostępny jest mały otwór, przez który można w prosty sposób obracać tarczę wprowadzając w tor optyczny wybrany filtr. Tarcza ta jest karbowana, więc można ją wygodnie obsługiwać także w rękawiczkach. Obudowa jest światłoszczelna, dzięki czemu do środka nie dostaje się niepożądane światło. Poszczególne pozycje na tarczy są ponumerowane, więc nawet przy minimalnym oświetleniu można szybko znaleźć odpowiednią pozycję.

Montaż filtrów (za dnia) zabiera kilka minut, zmiana w ciemności to zaledwie kilka sekund. Wadą tego rozwiązania jest to, że koło filtrowe wymaga dodatkowego backfokusa (w wersji 2-calowej to aż 80mm), a na wyciągu okularowym wisi spory ciężar dodatkowy (w wersji 2-calowej może to być ponad pół kilograma). W przypadku zastosowania z kamerami do astrofotografii dostępne są nawet zmotoryzowane koła filtrowe, których silnikiem można sterować zdalnie za pomocą oprogramowania, ustawiając w torze optycznym filtr wymagany dla danej ekspozycji.

... lub za pomocą szuflady

Mniejszym i również bardzo wygodnym rozwiązaniem są tak zwane szuflady filtrowe, które również montuje się na stałe w torze optycznym. Są one znacznie mniej masywne i dużo lżejsze. Zmiana filtra odbywa się tutaj poprzez wymianę szuflady filtrowej, w której spoczywa wkręcony na stałe filtr, dzięki czemu nie wypadnie on podczas zmiany.

Zmiana filtra jest nieco bardzej skomplikowana niż w przypadku koła filtrowego, ponieważ szuflady filtrowe trzeba również wymieniać w ciemności, ale i tak jest to znacznie łatwiejsze niż ręczna zmiana filtrów obejmująca wykręcanie i wkręcanie ich w okular. Szuflady filtrowe również dostępne są w wersjach 1,25" i 2", a nawet na filtry nieoprawione. Dzięki nim również można w kilka sekund zmienić filtr i szybko porównać widoczność obiektu z i bez filtra.

Dodatkową zaletą obu rozwiązań jest to, że w tym przypadku filtry leżą znacznie dalej od wewnętrznego ogniska teleskopu niż gdyby były wkręcone w okular i dlatego kurz na filtrach jest praktycznie niezauważalny.

Szuflady filtrowe zamocowane na nasadce pryzmatycznej i na adapterze Canon EOS (radełkowane śrubki służą do mocowania szuflady), oraz faktyczna szuflada na filtr (tutaj radełkowana śrubka pełni rolę uchwytu szuflady). P. Oden Szuflady filtrowe zamocowane na nasadce pryzmatycznej i na adapterze Canon EOS (radełkowane śrubki służą do mocowania szuflady), oraz faktyczna szuflada na filtr (tutaj radełkowana śrubka pełni rolę uchwytu szuflady). P. Oden

Autor: Peter Oden / Licencja: Oculum-Verlag GmbH