Fotografowanie komet. Sprzęt i przygotowanie
Komety zachwycają i łatwo je sfotografować – przy starannym przygotowaniu i z odpowiednim sprzętem.
Komety można z łatwością fotografować za pomocą teleskopu i lustrzanki cyfrowej lub bezlusterkowca
Komety mają wyjątkową moc przyciągania miłośników astronomii: różnią się wielkością, wyglądem i jasnością, a ich wędrówki po gwiaździstym niebie zawsze zapewniają różnorodne i fascynujące widoki. Również w fotografii kometarnej sukces zależy od starannego planowania i odpowiedniego sprzętu.
Do sukcesu w fotografii kometarnej potrzebne są trzy rzeczy: stabilny montaż, teleskop i aparat z odpowiednim adapterem. Montaż powinien stabilnie unieść i prowadzić zestaw teleskop-aparat. Ponieważ czasy ekspozycji w fotografii kometarnej wynoszą zwykle kilka minut, dokładność śledzenia musi być bardzo wysoka. Stabilny montaż zapewniający precyzyjne śledzenie jest niezbędny. Aby móc łatwiej namierzać – zwłaszcza te słabe – komety, konieczne jest dokładne ustawienie i orientacja montażu na biegun, a funkcja GoTo jest tu bardzo pomocna.
Efektowne motywy
Do fotografowania komet nadają się już teleskopy o krótszych ogniskowych, na przykład od 500mm do 1000mm, ponieważ taka krótkoogniskowa optyka umożliwia fotografowanie komet w otoczeniu gwiazd i na tle gwiazdozbiorów przez które wędrują. Komety mogą się wydawać w tej skali małe, ale obiekty głębokiego nieba, które komety mijają w swej wędrówce mogą być fotografowane wraz z nimi w szerokim polu widzenia – a to oznacza fascynujące zdjęcia.
Jeśli jądro komety ma być widoczne w większej skali, można oczywiście wykorzystać także teleskopy o znacznie dłuższych ogniskowych, na przykład popularne teleskopy Schmidta-Cassegraina o ogniskowej 2000mm. Ze względu na węższe pole widzenia i zwykle mniejszą światłosiłę, namierzanie komet w tych teleskopach może być nieco trudniejsze. Ale nawet tutaj możemy osiągnąć sukces stosując starhopping lub korzystając z montażu GoTo.
Komety są fascynującymi celami astrofotograficznymi nie tylko ze względu na charakterystyczną kombinację głowa-warkocz, ale także dlatego, że mają zwykle zielonkawy odcień, co wyraźnie wyróżnia je na tle ciemnego nieba wśród przeważnie biało skrzących się gwiazd. Tę barwę komet można bardzo łatwo zarejestrować, jeśli do teleskopu podłączy się lustrzankę cyfrową lub bezlusterkowca w ognisku głównym (alternatywnie można oczywiście wykorzytać także chłodzone kamery CCD z zestawem filtrów).
Planowanie i wstępne założenia
Przy wyborze komety do sfotografowania, ważnym kryterium jest z pewnością jej jasność i pytanie, czy kometa jest jeszcze na etapie wzrostu jasności, czy jej maksimum już minęło i jej jasność spada. Należy również wziąć pod uwagę jej pozycję i przebieg jej wędrówki po niebie, ponieważ, co oczywiste, komety najłatwiej obserwować i fotografować gdy osiągają swoją maksymalną wysokość na niebie. Słabe komety nisko nad horyzontem często wydają się mniej efektowne ginąc w zamgleniu. Bardzo jasne komety, jak na przykład C/2011 L4 (PanSTARRS), którą w roku 2013 można było obserwować już krótko po zachodzie Słońca, są bardzo rzadkie. Znacznie częściej pojawiają się komety słabsze, które jednak wciąż można całkiem łatwo namierzyć i sfotografować wspomnianym sprzętem, jeśli ich jasność osiąga co najmniej 10 magnitudo.
Niezbędne jest staranne przygotowanie i aktualne dane dotyczące trasy oraz tendencji zmian jasności komety. Pomocne są tu odpowiednie strony internetowe, takie jak ta Sekcji Komet Towarzystwa Miłośników Astronomii, które zawsze dostarczają aktualnych informacji o widocznych kometach. Ponado, na tej stronie prezentowane są aktualne zdjęcia komet, dzięki czemu mamy pojęcie jak dana kometa prezentuje się w różnych teleskopach czy powiekszeniach. Warta polecenia jest również Sekcja Komet Brytyjskiego Towarzystwa Astronomicznego, która dostarcza nieco bardziej szczegółowych informacji niż jej niemiecki odpowiednik. Uwzględniając czasy wschodu i zachodu oraz zmiany jasności komety, można z powodzeniem sprawdzić, czy kometa w pogodną noc mija jakiś obiekt głębokiego nieba, by uwiecznić takie spotkanie na wspólnym zdjęciu.
Autor: Ullrich Dittler / Licencja: Oculum-Verlag GmbH